Jeśli chodzi o ceny to te, po pobycie na Galapagos, są wręcz przyjemne. Jest sporo sieciówek znanych nam z Europy (jeśli już ktoś koniecznie musi), ale pysznie zjeść i wypić można na każdym rogu w lokalnej knajpce. Obiad w takim miejscu to koszt ok 15-25 zł.
Walutą obowiązującą rzecz jasna jest Nuevo Sol to chętnie przyjmowane są dolary. Przykładowe ceny:
Cena taxi z lotniska do centrum- 40 zł jeśli wybierzecie oficjalną lub 15 zł jeśli po wyjściu z lotniska zrobicie 5 kroków poza barierki Taxi do stacji Poroy-40 zł (z racji godziny odjazdu taxi zamówiliśmy w recepcji więc z pewnością można ten koszt obniżyć). Taxi do do Cusco z Ollantaytambo - 70 zł Kawa w kawiarni - 8-10 zł Pralnia - ok. 7 zł/kg Wstęp do Machu Picchu – 70$ Bilety powrotny na pociąg - ok 120$ Znaczek do Polski - 7zł Oryginalnymi pamiątkami są wyroby z wełny alpaki - swetry za ok 30 zł, szale ok. 20 zł czy koce w cenie 50 zł! oraz słodycze z ekstraktem z koki.
Ostatnie dwa dni spędziliśmy w Limie. Dzielnica Miraflores na której zamieszkaliśmy znana jest z doskonałych warunków do uprawiania paralotniarstwa. Niesamowite uczucie skoczyć z 30 metrowego klifu, a później szybować obok wieżowców. 10 minutowy lot to koszt 80$ - naprawdę warto.
To moja debiutancka relacja a zatem proszę o wyrozumiałość ?.
Nie chcieli zejść ani dolara, wiedzą co mają,a chętnych sporo.Druga sprawa, że to był nasz ostatni dzień w Limie i musiałem czekać 6h na wiatr. Między nami to dałbym i 100 $?
ja też czekałam od 8 rano, a samolot miałam o 20 jakoś - zaczełam lot przed 16
;) płaciłam w solach, trochę usd i euro, bo juz nie miałam kasy i nawet wyszło mniej niż te 180zł (taka cena była standardowa), ale bez problemu się zgodzili
;)To prawda widoczki i doświadczenie super!!
Dzięki za relację! Ten widok na Machu Picchu chyba nigdy mi się nie znudzi!
:) A w 2014 mi też rzucono 60-70 USD za lot z Miraflores. Być może dało się to zrobić wtedy taniej, ale już nie dopytywałam. Teraz trochę żałuję, że wtedy na koniec wyjazdu tak przyoszczędziłam
;)
Dzień Dobry. Fajna relacja. Mam ogromną prośbę. Na początku lutego mam podobny wyjazd z całodniowym pobytem w Mexico.
Jak najlepiej z lotniska dojechać do piramid, jaka cena? Jeśli to możliwe proszę na lud_wik@wp.pl. Z góry dziękuję.Grzesiek
Dzień Dobry. Fajna relacja. Mam ogromną prośbę. Na początku lutego mam podobny wyjazd z całodniowym pobytem w Mexico.
Jak najlepiej z lotniska dojechać do piramid, jaka cena? Jeśli to możliwe proszę na lud_wik@wp.pl. Z góry dziękuję.Grzesiek
Dzięki @gregorioMy wynajeliśmy auto na lotnisku. Wszystko było ok, ale jeśli nie czujesz się bardzo dobrym kierowcą to lepiej skorzystaj z transportu publicznego. Za miastem praktycznie nie ma znaków poziomych ani pionowych, drogi są kiepsko oznaczone a nawigacja fiksuje. Do tego niewyspana żona, która podnosi ciśnienie. Lepiej tego uniknąć
:D Na forum jest osobny temat dotyczący dojazdu do Teotihuacan teotihuacan,769,90365&hilit=TeotihuacanUważaj w metrze na kieszonkowców! Jeśli metro jest zapchane a ludzie pchają się do niego to bądź pewien, że to złodzieje dopychają tłum. My widzieliśmy na stacji leżącego na ziemii pobitego policjanta, któremu ukradli broń!!! Kwintesencja pojęcia "niezły Meksyk"
a jak to jest z ograniczeniem turystów na Galapagos do 100 000tys rocznie? Ostatnio gdzies wyczytałam, że są takowe... planujemy leciec w następnym roku i się zastanawiam, czy jak kupie bilet Lima - Galapagos (z przesiadka w ekwadorze) to czy mnie nie cofną ze względu na limity. Czy jak już sie posiada bilet lotniczy to ma się 100% pewnośc?
Nie wiem. Być może linie lotnicze regulują ruch turystyczny ilością sprzedanych biletów właśnie. Statków wycieczkowych tam nie uraczysz. Przygotowując się do wyjazdu nigdzie się nie natknąłem na taką informację. Myślę, że absolutnie nie masz się czego obawiać. Kupuj bilet w ciemno. Galapagos jak dotąd to dla mnie nr 1
@J.1: mam kilka drobnych pytań dot. Galapagos:1) ile czasu zajęło Wam oglądanie żółwi w drodze z lotniska po przylocie do GPS? Czy taxi kosztowało więcej z powodu tego zboczenia z trasy?2) pisałeś o wycieczce snorkelingowej do Los Tuneles za 90 USD. Czy dobrze rozumiem, że to była wycieczka z Puerto Ayora? Ja kombinuję, żeby nocować również na Isabeli, więc w takim wypadku to miejsce byłoby chyba osiągalne samodzielnie, nieprawdaż? A może jest tam jakiś płatny wstęp?3) i jeszcze jedno a propos Isabeli - czy pamiętasz, czy opłata 10 USD za wstęp na nią jest jednorazowy, czy za każdy dzień pobytu?
Hej @tropikey,1. Nie pamiętam dokładnie ile było drożej, ale wyczekaliśmy aż wszyscy którzy wysiedli z łódki zorganizowali sobie transport do miasta i wtedy zaczęliśmy negocjacje.Taksówkarz musiałby wracać do Puerto Ayora "na pusto" więc dał spory rabat za przejazd. Myślę, że wyszło podobnie cenowo, a obie strony były zadowolone.Spedziliśmy na miejscu ok 1-1,5 h. Pierwsze żółwie spotkaliśmy po drodze - przebiegały przez autostradę E5
:D 2. Los Tuneles nie ma sensu ogarniać na Santa Cruzie, bo to część Isabeli, a Ty sie tam wybierasz. Nie ma opcji dostania się tam drogą lądową, tylko morską ( około 1 h w każdą stronę łódką ). Brak dodatkowej opłaty za wstęp ( a może była już w tych 90$, nie wiem ).3. Opłata jest jednorazowa za wstęp na wyspę.Aaa i jeszcze jedna ważna sprawa.Ogółem w Ekwadorze mieliśmy problem z Revolutem( 2 rożne karty). Przy próbie wypłaty saldo się kurczyło, a kasa nie wychodziła z bankomatu.Wracała na kartę po 3 dniach.Nie wiem czy już ten problem został rozwiązany, ale lepiej miej rezerwową kartę debetową bądź odpowiedni zapas gotówki na pobyt.
@J.1 to i ja się podepnę ze swoimi pytaniami ile dni byliście na miejscu ? Ile trwają takie wycieczki cały dzień czy raczej pół dnia (klika godzin typu od 8-13) My przylatujemy na GPS około 14:30 w wtorek wylot mamy z SCY 13:30 w niedzielę więc niby 6 dni licząc z wtorkiem i niedzielą. Pierwotnie chciałem w wtorek zobaczyć żółwie po drodze z lotniska plus chwila na Playa Tortuga i zakup biletów na prom na Isabelę , w środę rano łódka plus okolice Puerto Vilamill i zakup jakiejś wycieczki na kolejny dzień (pewnie los tuneles) czwartek wycieczka, w piątek transport do Puerto Ayora rano i popołudniu na San Cristobal ( ten dzień praktycznie cały w łódce co najmniej mi pasuje) plus załatwienie jakiejś wycieczki na sobotę . W sobotę wycieczka a w niedzielę okolice San Cristobal i wylot. Myślisz że powyższy plan jest ok czy z uwagi na dość krótki pobyt lepiej odpuścić Isabele ? Z tego co czytałem raczej każdy zachwalą tą wyspę jednocześnie nie chce większości czasu spędzić na przemieszczaniu się motorówkami. Z góry dzięki za podpowiedź.
@chester0 Śmiało pytaj, wiszę Ci pomoc za safari
;) choć przyznam, że nie wszystko już dobrze pamiętam.My byliśmy tam 9 dni z czego lwią częścią były dni nurkowe ( w zależności od miejsca od 8.00 do 14.00 ) - z resztą najlepsze doświadczenie podróżnicze jak dotąd.Odpuściliśmy San Cristobal i zostaliśmy świadomie dłużej na Isabeli. Isabela choćby dlatego, że tam można zobaczyć największe koniki morskie na świecie, pingwiny czy Głuptaki niebieskonogie ( choć endemiczne to te z białymi nogami) Wycieczka na Los Tuneles trwała nieco dłużej, najpierw była piesza wycieczka, poźniej snorkelowe "safari", a na końcu jeszcze opcja pluskania się z żółwiami (mnóstwo ich) koło zacumowanych łódek, w międzyczasie lunch i podczas powrotu przystanęliśmy zobaczyć pingwiny. Po przypłynięciu na wyspę, ulokowaniu się w kwaterze i przechadzce po mieście proponuję Wam wypożyczyć płetwy i maski i udać się do Pearl Shell to miejscówka do pływania z fokami. Ja bym Isabeli nie odpuścił
:) Piszesz o jakieś wycieczce w sb na San Cristobal, ale z tego co pamiętam to tam chyba są żółwie( które już odwiedzicie) , treking i jakaś laguna. Tu bym upatrywał małego zapasu czasu
:lol: Może podziel sobie transport na 2 dni w pt z Isabeli do PA i dalej w sb na SC.PA też ma swój klimat, jest fajny popołudniowy foodcourt dla lokalesów ( na przeciwko Hotelu Brisas del Pacifico gdzie spaliśmy) , no i koniecznie musisz zobaczyć targ rybny gdzie rybacy patroszą ryby i resztkami karmią pelikany i foki.
Jeśli chodzi o ceny to te, po pobycie na Galapagos, są wręcz przyjemne. Jest sporo sieciówek znanych nam z Europy (jeśli już ktoś koniecznie musi), ale pysznie zjeść i wypić można na każdym rogu w lokalnej knajpce. Obiad w takim miejscu to koszt ok 15-25 zł.
Walutą obowiązującą rzecz jasna jest Nuevo Sol to chętnie przyjmowane są dolary.
Przykładowe ceny:
Cena taxi z lotniska do centrum- 40 zł jeśli wybierzecie oficjalną lub 15 zł jeśli po wyjściu z lotniska zrobicie 5 kroków poza barierki
Taxi do stacji Poroy-40 zł (z racji godziny odjazdu taxi zamówiliśmy w recepcji więc z pewnością można ten koszt obniżyć).
Taxi do do Cusco z Ollantaytambo - 70 zł
Kawa w kawiarni - 8-10 zł
Pralnia - ok. 7 zł/kg
Wstęp do Machu Picchu – 70$
Bilety powrotny na pociąg - ok 120$
Znaczek do Polski - 7zł
Oryginalnymi pamiątkami są wyroby z wełny alpaki - swetry za ok 30 zł, szale ok. 20 zł czy koce w cenie 50 zł! oraz słodycze z ekstraktem z koki.
Ostatnie dwa dni spędziliśmy w Limie.
Dzielnica Miraflores na której zamieszkaliśmy znana jest z doskonałych warunków do uprawiania paralotniarstwa. Niesamowite uczucie skoczyć z 30 metrowego klifu, a później szybować obok wieżowców.
10 minutowy lot to koszt 80$ - naprawdę warto.
To moja debiutancka relacja a zatem proszę o wyrozumiałość ?.